28 grudnia 2010

Mój pierwszy raz....

...czyli: postanowiłam podjąć wyzwanie w Twórczym Pokoju. Tylko bardzo proszę nie śmiać się ze mnie, jestem stremowaną debiutantką :> I zdaję sobie sprawę, że moja praca będzie najgorszą ze wszystkich, ale kto nie próbuje, ten do niczego w życiu nie dochodzi ;P
Przepraszam za okropną jakość zdjęcia, używałam gorszego z dwóch aparatów, w beznadziejnym oświetleniu przy okropnej pogodzie ;) To tyle tytułem wstępu i usprawiedliwień :D

Wyzwanie fotograficzne inspirowane TYM zdjęciem. Dodatkowe wytyczne: miało być biało, z dodatkiem brązu i szarości/srebra oraz koniecznie z drobnym czerwonym akcentem. Wyszło mi coś takiego:
Na pewno nie widać, że różyczka ma dorobione "zmrożone gałązki" z cierniami, więc tu zbliżenie (choć beznadziejnej jakości, bo fotka robiona w nocy):
Tak się wczoraj rozpędziłam, że zrobiłam jeszcze notes dla mojej koleżanki :) Ale o tym już w następnej notce ;)

27 grudnia 2010

Dwie kartki urodzinowe

Dziś przedstawiam dwie kartki urodzinowe. Pierwsza - dla radosnej kobiety, a więc jest to kartka kwiatowa, w radosnej, pastelowej kolorystyce (przepraszam za jakość zdjęcia). Kartka była wykonywana w październiku, czyli w czasie, gdy mój warsztat pracy był jeszcze bardzo ubogi. Użyłam w niej: kremowych i niebieskich papierowych kwiatów Heyda (Empik), perełek ze zbiorów prywatnych, nożyczek do ozdobnego wycinania Heyda, papieru z kolekcji Idylla, zakupionego w sklep.scrap.com.pl i kolorowych brystoli.





Druga kartka była wykonywana niedawno, jeszcze w tym miesiącu. Miała to być męska kartka dla wujka mojego chłopaka, ale nie mogłam się powstrzymać przed dodaniem kwiatów i wyszło jak wyszło ;) Niemniej efekt był dla mnie dość zadowalający :) W tej kartce użyłam: strony starej książki, papieru Fanny z kolekcji Victoriana, papieru Spiżarnia z kolekcji Idylla, niebieskich i białych (z niebieskimi brzegami) kwiatów Heyda (Empik), brązowej farbki akrylowej i brązowego brystolu :)

I co sądzicie o kartkach urodzinowych w wykonaniu początkującej scraperki? ;)

19 grudnia 2010

Cukiereczki, cukiereczki

 CANDY U RUDLIS
Uznałam, że na początku mojej scrapowej drogi przyda mi się jakiś "zasiłek" w postaci dodatkowych cukiereczków :)
Skoro więc Rudlis rozdaje takie cuda:

grzechem byłoby nie spróbować szczęścia :)

CANDY U BRISES
Także Brises częstuje pysznościami, dlatego postanowiłam ustawić się w kolejce i tutaj. Zawsze to podwójne szanse na to, że coś z tych cudowności trafi do mnie :)

18 grudnia 2010

Mój pierwszy kalendarz

Po pierwszej kopertówce przyszedł czas na pierwszy kalendarz. Na razie nie szaleję - ozdobiłam tylko front gotowego kalendarza w skórkowej oprawie. Papier ze sklepu scrap.com.pl, ćwieki również z tego sklepu (dostałam jako gratis :D), napis wydrukowałam (nie jestem jeszcze szczęśliwą posiadaczką stempelków), tag zrobiłam za pomocą metki z ubrania oraz brązowej farby akrylowej, a klucz wycięłam sama z brystolu i potraktowałam go złotym tuszem Heyda. A tak wygląda kalendarz w całości oraz kilka szczegółów:
Początkowo byłam z mojego "dzieła" niesamowicie dumna, a później zobaczyłam kalendarze na innych blogach i mój totalnie przestał mi się podobać :/ No ale wszystko w swoim czasie...
Życzę udanego weekendu!

17 grudnia 2010

Moja pierwsza kopertówka...





















Moja pierwsza w życiu kopertówka, będąca wynikiem prześledzenia kilku(nastu) kursów na wykonanie takowej - nie jest idealna, trochę krzywo się poskładała, ale jak na pierwszy raz to chyba nie jest aż tak źle? :) Z pewnością będę ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć, bo bardzo mi się taka forma kartek podoba.
W powyższej pracy wykorzystałam papiery zakupione w sklep.scrap.com.pl, gdzie robiłam moje pierwsze scrapowe zakupy :) Z tego sklepu pochodzą również samoprzylepne diamenciki, pełniące funkcję środków kwiatków. Kwiatki i wstążeczkę zakupiłam w Empiku, a koronkę mam od babci ;)

Najtrudniej jest zacząć

No i jestem. Długo opierałam się przed stworzeniem bloga tematycznego. Początki mojej "papierowej pasji" towarzyszyły codzienności opisywanej w prywatnym blogu. Jednak wciąż przybywa mi materiałów, wiedzy i umiejętności, a rzeczy, które tworzą się same w moich dłoniach coraz bardziej zaskakują mnie swoją formą - zaczynają mi się podobać! Chcę wiedzieć, co myślą o nich inni. Chcę zdobyć cenne rady doświadczonych Scraperek. Chcę pokazać światu, że mam swoje pasje. Nie liczę na popularność tak wielką, jak w przypadku mojego bloga o zdobieniu paznokci naturalnych. Ale wierzę, iż znajdzie się ktoś, kto zechce ocenić moje prace, powiedzieć, co należy poprawić, pochwalić jakiś oryginalny pomysł...

Dopiero zaczynam. Moja scrapbookingowa przygoda rozpoczęła się w marcu br., kiedy to zostałam poproszona o wykonanie pamiątkowego albumu dla mojego Chrześniaka. Całkiem zielona w tym temacie zaczęłam przeszukiwać Internet w poszukiwaniu jakichkolwiek wskazówek. To, co znalazłam, od razu chwyciło mnie za serce. Wtedy postanowiłam, że muszę spróbować! Same początki były ciężkie - do dyspozycji (jako biedna studentka) miałam tylko kolorowe brystole, kredki, stare pocztówki i...własną wyobraźnię. Z albumu dla Chrześniaka byłam niesamowicie dumna, teraz, gdy patrzę na moje dzieło, jest mi po prostu wstyd :D Od tamtej pory nieco wzbogaciłam swoją "przydasiową" kolekcję, zdobyłam też większą wiedzę na temat scrapbookingu, no i odnalazłam blogi, których właścicielki zachwycają mnie każdą swoją pracą. Moją ambicją jest być choć w połowie tak dobrą, jak One :)

Zachęcam do śledzenia rozwoju mojej nowej pasji, obiecuję robić znaczne postępy :)